Od czasu do czasu, porządkując swój pokaźny zbiór tkanin i koronek, znajduję odpowiednie kawałki materiału.
Powoli nabiera kształtów kolejna postać. Zdarza się, że przybywa z imieniem, które udaje mi się odczytać.
Zauważyłam, że w pewnym momencie lalki zaczynają żyć własnym życiem. Nagle okazuje się, że wyglądają nieco inaczej, niż sobie wcześniej wyobraziłam...